Musisz pić przynajmniej 8 szklanek płynów dziennie-to wie każdy, kto chce dbać o siebie. Te słowa, jak mantra, powtarzane są w pismach poradniczych dla pań, a przede wszystkim w reklamach. A jaka jest prawda? Nasz organizm w ciągu doby potrzebuje rzeczywiście około 2,5 l płynów, ale większość z nich przyjmujemy z posiłkami. Woda jest przecież w każdym warzywie i owocu, nawet chleb ma jej około 30 proc.!
Nasz organizm nie potrzebuje tak silnego nawilżania, jak nam się wmawia, bo jakże inaczej przetrwalibyśmy jako gatunek przez te wszystkie wieki, kiedy nie było wody w plastikowych butelkach? Niewykluczone, że do takiego myślenia przyczyniła się amerykańska rekomendacja zdrowotna z 1945 roku, ustalająca dzienny limit płynów dla dorosłego człowieka właśnie na 2,5 L Poszła w świat bez ostatniego zdania: Większość niezbędnego płynu spożywamy w posiłkach. Na dodatek nadmiar picia jest szkodliwy, gdyż woda wypłukuje z naszego organizmu sole mineralne.
Jaki z tego wniosek? Pić trzeba, ale bez przesadnego wlewania w siebie płynów. Raczej pijmy, ile chcemy i lubimy. Chyba że ćwiczymy i pocimy się bardzo intensywnie. Ale i odczuwane pragnienie mówi nam wtedy o tym dostatecznie stanowczo.